czwartek, 29 grudnia 2016

Krajobraz zimowy - postępy

Witajcie Moi Kochani


Pod ostatnim postem w którym pokazywałam Wam postępy w mojej pracy "Zimowy krajobraz" pojawiło się bardzo wiele pozytywnych komentarzy, które zmotywowały mnie bardzo do dalszej pracy. 
Chcę Wam dziś pokazać ile udało mi się przez tydzień zdziałać

Było tyle 18.12.2016


Na 28.12.2016 było już tyle


Zostało mi tylko niebo już do wyszycia, myślę że mi to szybko pójdzie. Wam chciałabym podziękować za wszystkie komentarze i powitać nowych obserwujących.

Trzymajcie się cieplutko :)





sobota, 24 grudnia 2016

Wesołych Świąt :)

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałabym Wam złożyć życzenia "po nasymu"

 Na scynście, na zdrowie, na to Boze Narodzenie
Coby sie wom darzyło syćko boze stworzynie
W kumorze, w oborze - wsyndyl dobrze
Coby sie wom darzyły kury cubate, gęsi siodłate
Cobyście mieli telo wołków kielo w płocie kołków
Telo cielicek kielo w lesie jedlicek
Telo owiecek kielo mak mo ziorecek
Telo krów kielo w sąsieku plów
Coby sie wom darzyły konie z biołymi nogami
Cobyście orali śtyroma pługami
Jak nie śtyroma - to trzoma
Jak nie trzoma - to dwoma
Jak nie dwoma - to jednym Ale co godnym!
Coby sie wom darzyły dzieci - kielo przy piecu śmieci
W kozdym kątku po dzieciątku, a na piecu troje
Ino cobyście nie pedzieli, ze to ftore moje!
I cobyście tu mieli dostatku wszelkiego w chałupie i stodole,
w komorze, na dworze daj Wam Panie Boże!
Na scynście, na zdrowie, na tyn Nowy Rok!
Coby wom nicego nie chybiało
Z roku na rok przybywało
A do reśty - cobyście byli scynśliwi i weseli
Jako w niebie janieli. Amen!


niedziela, 18 grudnia 2016

Karczochowy blog

Moi Drodzy

Chciałabym Was zaprosić na mojego drugiego bloga, który już bardzo dawno temu zaprzestał swojego działania, ale planuję wrócić do karczochów i odnowić działanie bloga :)


Czekam na Wasze opinie na temat moich prac :))


Pozdrawiam :))

Krajobraz zimowy :)

Witajcie moi drodzy :)

Wybaczcie że się długo nie odzywałam, ale miałam lekkie "zawirowania" w pracy ponieważ od stycznia zmieniam miejsce pracy i teraz do świąt muszę wszystkie sprawy pozałatwiać i pozamykać, a także przekazać obowiązki mojej zastępczyny.

Ale nie o tym moi kochani, chciałabym Wam dziś pokazać ile udało mi się wyhaftować od 10 listopada. Nie jest dużo wyhaftowane gdyż brak czasu i czas jest tylko w weekendy, ale zawsze coś :)





Mam nadzieję że już za tydzień będę mogła Wam o wiele więcej pokazać, gdyż wtedy wolne i będę mogła dłużej podłubać w mojej pracy :) 

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze :)


Pozdrawia